Gdzie jesteście next-gen'y?

W moim ostatnim tekście rozpisałem się trochę nad obecną generacją konsol i wspomniałem, że są one z nami już dość długo. Na początku chciałbym przedstawić następujące dane: konsole wcześniejszej, tak zwanej szóstej generacji miały swoje premiery w 2000 roku dla Playstation 2, 2001 dla GameCube i 2002 dla pierwszego Xbox'a. Ich sukcesorzy zadebiutowali odpowiednio w 2006 - PS3 i Wii oraz 2005 - X360. Na logikę powinniśmy już się cieszyć następcami tychże konsol i o ile Nintendo przedstawił nam już Wii U, które zadebiutuje pod koniec tego roku (bądź na początku roku 2013), o tyle Microsoft i Sony nie kwapią się do udzielenia jakichkolwiek informacji na temat nowych konsol. Zanim zdecydują się wypuścić cokolwiek nowego wstrzymają się do możliwie ostatniej chwili, a ich obawy przed wykonaniem ruchu są tak duże, że są gotowi oddać palmę pierwszeństwa Nintendo i pozwolić na to by Wii U jako pierwsze zadebiutowało na rynku. Technologiczny wyścig zbrojeń nie ma obecnie sensu, gdyż ostateczna walka rozegra się między dwoma potężnymi rywalami - Sony i Microsoft.
Powód jest bardzo prosty. Obecna generacja konsol w końcu zarabia pieniądze. Nie mówię tu jedynie o zyskach płynących z samej sprzedaży konsol. Spójrzcie na zyski płynące z Kinect'a, PS Move. Microsoft i Sony obserwują obecnie ogromny zwrot w ich dużych przedsięwzięciach na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat. Wraz z kryzysem gospodarczym, który nie omija naszej branży, sprzedaż gier spada, jednak firmy i oczekiwania konsumentów są dość przewidywalne oraz skupione wokół dużych, dochodowych franczyz. Co więcej, subskrypcje internetowe (Xbox Live, PSNetwork Plus, konta Gold i usługi premium) osiągnęły, niespotykaną wcześniej, masę krytyczną. Użytkownicy coraz częściej chcą kupować wysokiej jakości produkty, gry AAA i filmy w wersjach cyfrowych. Obaj giganci zainwestowali w to niemałe pieniądze i nie spieprzą tego pochopnie reagując na premierę Wii U. To wszystko przysparza obu firmom spory kasy, a ta kasa będzie im niezmiernie potrzebna gdyż wprowadzenie nowej generacji oraz jej utrzymanie będzie niezwykle kosztowne. Sprawy nie ułatwiają niezwykle szybkie zmiany trendów konsumenckich i rozwój technologii ("wczoraj przeżywaliśmy boom na smartphone'y, dzisiaj na tablety, a jutro..."). W związku z powyższym wystartowanie z nową generacją konsol nie był jak dotąd ryzykowniejsze. W skrócie: Microsoft i Sony mają zbyt dużo do stracenia poprzez pośpieszną premierę na sklepowych półkach, Nintendo natomiast nie zyska czekając i wstrzymując się. 
Dość ciekawie wygląda to, jakie stanowisko obierają w tym temacie wydawcy. Mając na uwadze spadek sprzedaży wydawać by się mogło, że to oni powinni być najbardziej zainteresowani next-gen'ami, które mają szansę odmienić rynek. Któryś z dyrektorów wykonawczych powiedział podczas jednego z wywiadów podczas E3, że jest "zachwycony" brakiem informacji ze strony Sony i Microfot'u na temat nowych konsol. W interesie wydawców nie leży to byśmy oszczędzali pieniądze na zakup nowej konsoli bazując na gromkich zapowiedziach i obietnicach. W ich interesie jest to, byśmy kupowali teraz ich gry AAA, zamiast zastanawiać się co na nas czeka za przysłowiowym rogiem. Oczywiście, że są świadomi spadku sprzedaży gier w porównaniu do wcześniejszych lat, jednak nadal nie chcą by na rynku zadziało się coś gwałtownego, powiedzmy na ten przykład jak nowy, niesamowity produkt. Spowodowałoby to rozpoczęcie niezwykle kosztownego wyścigu zbrojeń w PR'rze, lizaniu konsumentów po tyłkach i marketingu tych wszystkich nowych, wspaniałych IP nad którymi każdy potajemnie pracuje od dawna... Najwięksi gracze klasy "wydawca gier" wolą obecny, powolny spadek sprzedaży, niż gwałtowne, duże wyzwanie jakim będą konsole nowej generacji.
Dla graczy z zasobnym portfelem inwestycja w PC'ty wydaje się być sensowna (o tym dlaczego - pisałem ostatnio). Alternatyw jest jeszcze kilka z tabletami i inteligentnymi telewizorami strumieniującymi (streaming) gry na czele. Jednak nie mówmy teraz o alternatywach... Jakie są najbardziej ogólnikowe przewidywania wobec next-gen'ów? Konsole nowej generacji będą musiały posiadać istotne usprawnienia w kategorii grafiki, coś co wszystkich zachwyci, powali na kolana i zmusi do szukania szczęk gdzieś po podłodze i będzie to najprawdopodobniej najbardziej ekscytująca innowacja. Można się spodziewać więcej cross-medialnych usprawnień pozwalających nam na intensywniejszą konsumpcję rozrywki nie-growej (non-gaming), co z mojego punktu widzenia jest już mniej ekscytujące. Prawdopodobnie spotkamy się z nowymi sposobami interakcji z grami w postaci usprawnień i rozwoju Kinect'a czy Move, co dla hardcore'owych graczy niemających problemów z wciskaniem guzików jest jeszcze mniej ekscytujące. Przejdę teraz może do przedstawienia opublikowanych jak dotąd plotek oraz moich przypuszczeń na temat nowych konsol.


Playstation 4 (PS4, Orbis)
Najwięcej powtarzających się plotek dotyczy serca konsoli, którym jest procesor i karta graficzna. Według tychże informacji zarówno za CPU jak i GPU odpowiadać ma AMD. Zawierzając informacjom opublikowanym przez IGN grafiką zająć się ma podrasowany układ Radeon HD 7670, chociaż nie chce mi się w to wierzyć, gdyż AMD posiada obecnie znacznie nowsze i wydajniejsze układy. Układ graficzny od AMD jest wysoce prawdopodobny, ale obstawiałbym coś nowszego. Ciekawiej natomiast wygląda sprawa CPU. Ma to być odpowiednio zmodyfikowany Piledriver, którego zobaczymy w nadchodzących APU Trinity od AMD. Wynikałyby z tego interesujące wnioski: Sony porzuca kontrowersyjny procesor Cell na rzecz jednostki technologicznie bliższej tej PeCetowej, co miałoby duże konsekwencje: pomyślcie o tych wszystkich programistach, którzy tak mozolnie opanowywali nową platformę jaką było PS3 - ja bym się wściekł; zapomnijcie o wstecznej kompatybilności - co irytuje mnie jeszcze bardziej, gdyż to właśnie wsteczna kompatybilność jest moim zdaniem kluczowym atutem dającym potężną bazę gier na start. Z drugiej jednak strony, jeśli architektura nowego CPU i GPU będą siostrzanie podobne do tych komputerowych, to nie powinno być problemu z adaptacją programistów do nowego środowiska. 
Napęd optyczny będzie z pewnością, gdyż bez względu na to jak dynamicznie rozwija się rynek i handel cyfrowymi wydaniami nadal nie stanowi on nawet połowy sprzedawanych egzemplarzy.  Sądzę, że nadal będzie to Blue-Ray. Pokonał HD-DVD, jednak do sukcesu DVD jeszcze trochę mu brakuje. Trzeba przyznać, że nowy standard się przyjął i coraz częściej odtwarzacze Blue-Ray goszczą w naszych domach, a skoro można mieć odtwarzacz, konsolę i kilka innych systemów w jednym... Za Blue-Ray przemawia jeszcze jeden argument. W momencie gdy gry stają się coraz piękniejsze automatycznie zaczynają być coraz większe. Już teraz często jedna płyta DVD9 jest niewystarczająca. 
To teraz pospekulujmy. Możemy się spodziewać dalszego wsparcia dla gier wykorzystujących 3D, rozbudowy ekosystemu czy nowych funkcjonalności dla PS Vita (tableto-kontroler na wzór tego z Wii U). Znacznej rozbudowie ulegną zarówno PS Network jak i jego rozszerzona wersja Plus. To, że Japończykom zależy i mają pomysły widać już po tegorocznych E3. Premiera? Podejrzewa się przełom 2013/2014, z czego osobiście obstawiałbym pierwszą połowę 2014. 

Xbox 720 (Xbox 8, Durango)
Przejdźmy teraz do Durango. Też Wam niewiele to mówi? Jest to kodowa nazwa nowego Xbox'a, podobnie jak Orbis w przypadku PS'a. Co ciekawe, Microsoft zarejestrował ostatnio kilka domen zawierających "xbox8" w adresie. Mając na uwadze zbliżające się premiery Windows'a 8 oraz Windows Phone'a 8 sugerowałoby to większą integrację między tymi trzema platformami. Problemem jest to, że premiery systemów operacyjnych są przewidziane na końcówkę obecnego roku, a o nowym Xbox'ie nie wiadomo nic. Równie interesująco przedstawiają się pogłoski o tym jakoby za nowe CPU i GPU również miało odpowiadać AMD. O samym procesorze AMD nie znalazłem zbyt wiele. Alternatywna wersja mówi o wykorzystaniu procesora PowerPC autorstwa IBM (które zajęło się produkcją procesorów znajdujących się w obecnej generacji Xbox'a). PowerPC CPU miałoby być 16-rdzeniowym monstrum. Za to więcej szumu budzi wiadomość według której następca Xbox'a miał posiadać dwie karty graficzne, co istotne, ten podwójny układ miałby pracować inaczej niż znane z PC'tów rozwiązanie. Inna teoria sugeruje chęć uzyskania wydajnego układu potrzebnego do obsługi obrazu 3D (każda z kart renderuje osobny obraz odpowiednio dla lewego i prawego oka). Jeśli AMD rzeczywiście zajmuje się tworzeniem układów odpowiedzialnych za grafikę dla obu konsol, to możemy spodziewać się podobnych efektów.
Wiele mówi się o wbudowanym Kinect'cie 2.0, o czym wspomina dokumentacja techniczna, która wyciekła jakiś czas temu (tam również przewija się wykorzystanie technologii obrazu 3D). Czy odbije się to na jakości standardowego kontrolera? Ciężko stwierdzić, jednak możliwość poruszania się po menu konsoli za pomocą gestów i komend słownych brzmi ciekawi, gdyż tego typu interakcja już dawno opuściła kanony science-fiction. Sądzę, że projekt SmartGlass będzie nadal rozwijany, co zapewni konsoli Microsoftu dodatkowe urządzenia sterujące w postaci tabletów i smartphone'ów. Nie wierzę w to, że Xbox8 będzie miał napęd DVD, no nie wierzę. Mając na uwadze brak alternatyw spodziewać się możemy napędu Blue-Ray. Powody są takie same jak te, które przedstawiłem przy PS4. Co do debiutu na rynku spekuluje się o końcówce 2013 lub początku 2014 - co miałoby większy sens przy obecnym nacisku na X360 i SmartGlass. 
Wiele przecieków wskazuje na to, że w przypadku obu konsol możemy mieć problem z używanymi grami. Second-hend jest równie ogromną zmorą wydawców jak piractwo, co pośrednio odbija się na konsolowych gigantach. Możemy się spotkać z coraz częstszymi online-pass'ami, czy zaawansowanymi zabezpieczeniami, które mogą na ten przykład wiązać konkretny egzemplarz gry z naszym kontem Live! czy PSN. Skłamałbym pisząc, że pomysł mi się podoba. Z punktu widzenia gracza jest to głupie, no bo dopóki gram w oryginalną grę to nie łamię prawa i przy okazji producent konsoli się nie buldoczy, o łamanie zabezpieczeń czy przerabianie konsoli. Niestety tak pięknie nie jest, gdyż tu wchodzą na scenę wydawcy domagający się swoich pieniędzy, a tych im zawsze mało...
Mając na uwadze sukces jaki odniósł facebook możemy spodziewać się jeszcze większej integracji z portalami społecznościowymi, czy raczej położenia większego nacisku na społecznościowe aspekty gier. Gier i nie tylko. Konsole coraz częściej stają się centrum naszej domowej rozrywki. Odtwarzamy na nich filmy, słuchamy muzyki, przeglądamy internet, a to jest potencjalne i duże źródło dochodu, które ciężko będzie ominąć zarówno Sony jak i Microsoft'owi. 
Im dłużej Sony wraz z Microsoft'em będą zwlekać ze zdradzeniem nam swoich planów dotyczących nowych konsol i z samą premierą nowych urządzeń, tym wyższe będą nasze oczekiwania czegoś porażająco niesamowitego i tym większe będzie nasze rozczarowanie jeśli zawiodą.

2 komentarze:

  1. Nigdy nie interesował mnie ten wyścig zbrojeń. Właściwie z punktu widzenia gracza takiego jak ja, który ma serdecznie w nosie fotorealistyczną grafikę i niesamowitą fizykę jeśli gra jest głupia i niegrywalna, nie czekam i nie będę czekać na nowego Klocuszka, który na obecnym etapie jest dla mnie po prostu niepotrzebnym wydatkiem. Ba! Jestem pewna, że w okresie przejściowym, gdy gry będą wychodzić i na obecną i na nową generację, kupię te które będą śmigać w moim blaszaczku zamiast oszczędzać na nowe pudło. Na pohybel z next-genami!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pusiu, zrozumiałym i naturalnym jest to, że w okresie przejściowym, jak to ładnie nazwałaś, będziesz kupowała wersje na swojego Klocka, podobnie jak ja na swoją Czarnulkę.
    Tekst miał raczej na celu przedstawienie i omówienie zagadnienia jakim jest następna generacja konsol. Czego można się spodziewać, co chętnie bym zobaczył oraz dlaczego jeszcze ich nie ma na rynku. Kwestia grafiki na dobrą sprawę, tak jak napisałem w tekście, jest obecnie najsilniejszym atutem. Nie wiem jak Ty, ale ja nie widzę po prostu żadnej innej innowacji, czy rewolucji (no bo tego należałoby się spodziewać!) jaką mogłaby za sobą nieść nowa generacja konsol.

    Mając na uwadze, że nowe konsole wejdą do sprzedaży za 1,5-2 lata, oraz że wsparcie dla obecnej generacji będzie zapewnione pewnie przez co najmniej następne 2 lata nie mam zamiaru rozstawać się z moim PS3 (i wakacyjnie Twoim X360 ;) )

    OdpowiedzUsuń