E3 2013 - Twitterowa relacja

Dzisiaj rozpoczęły się targi E3 2013, największa impreza poświęcona grom. Za nami już pierwsza konferencja, która należała do Microsoftu. O godzinie 22:00 naszego czasu startuje Electronic Arts, o 00:00 Ubisoft, a o 03:00 Sony. Mam zamiar aktywnie relacjonować je na bieżąco na moim twitterze (@p_bojarski). W związku z tym w tym wpisie znajdziecie jedynie widget zawierający moje ćwierkanie o E3. Konkretnych notek poświęconych podsumowaniu konferencji, lub poszczególnych gier możecie spodziewać się w najbliższym czasie. 

Krótko o konferencji Microfostu: Zgodnie z obietnicami było sporo gier, kilka słów o usługach TV, streamingu naszej rozgrywki i nowościach w SmartGlass. Konsola debiutuje w listopadzie w cenie 499$/499€ (tak, kocham ten przelicznik 1:1). Kilka nowości doczekał się Xbox Live Gold dający co miesiąc dwie darmowe gry (coś na wzór PSPlus). Pożegnamy się również z MSPoints, które zostaną zastąpione prawdziwą walutą. A, i jeszcze jedno - Xbox 360 doczeka się kolejnej wersji, stylistycznie podobnej do nowego XboxONE.

Czego się spodziewam po EA: Przede wszystkim nacisk położą na nowych odsłonach swoich gier sportowych. Głośno będzie o nowym Battlefield 4. Spodziewać się możemy kilku słów o Dragon Age III: Inquisition. Jeśli nie powiedzą ani słowa na temat nowych projektów osadzonych w uniwersum Star Wars, to chyba rzucę na nich klątwę.

Czego się spodziewam po Ubisoft: To przede wszystkim Watch_Dogs, Assassin's Creed IV: Black Flag i nowy Splinter Cell. Chciałbym by zaskoczyli mnie kolejnym nowym IP albo reinkarnacją jakiegoś świetnego klasyka.

Czego się spodziewam po Sony: Oczywiście pokazania nowej konsoli. W sensie pudła. Niby jest to mało istotne, jednak fajnie byłoby wiedzieć jak ma wyglądać konkurent XboxONE. Pewnie dowiemy się więcej o nowych funkcjach i usługach społecznościowo-sieciowych. Nie zabraknie nowych gier. Liczę na studia wewnętrzne i nowe projekty Sony Santa Monica, Guerilla Games i Naughty Dog. Spodziewać się możemy również kilku słów o Beyond od Quantic Dream.

Zapraszam!
 (tak, jest to efekt mojego lenistwa i nieznalezienia ciekawszej alternatywy)

0 komentarze: